Trudniej o licencję dla prywatnego detektywa

W tym forum tylko moderatorzy mogą zakładac nowe tematy.

Moderatorzy: redaktor, Detektyw

ODPOWIEDZ
admin
Administrator
Posty: 14
Rejestracja: 2010-01-24, 18:20
Kontakt:

Trudniej o licencję dla prywatnego detektywa

Post autor: admin » 2010-02-02, 15:35

Egzamin dla osób starających się o licencję detektywa będą musieli zdawać także policjanci oraz funkcjonariusze ABW. Wiedzę kandydatów sprawdzi Komendant Główny Policji.

Wszyscy kandydaci na detektywów, bez względu na wykształcenie i doświadczenie zawodowe, będą musieli zdawać egzamin na detektywa w pełnym zakresie. Do wykonywania tego zawodu nie będzie jednak konieczna sprawność fizyczna. Takie zmiany przewidują założenia do projektu nowelizacji ustawy o usługach detektywistycznych. Jego autorem jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Nowy egzamin

Projekt przewiduje, że wszyscy kandydaci będą musieli zdać jednakowy egzamin, aby uzyskać licencję detektywa. Do tej pory niektóre grupy zawodowe, np. policjanci, funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Straży Granicznej, były zwolnione z pewnych części egzaminu.

– Jeżeli kandydaci na detektywów mają wiedzę, to i tak zdadzą egzamin. Jeżeli nie, to tym lepiej, że nie będzie ulgowego traktowania na egzaminach – ocenia Bogumił Zawadzki, prezes Stowarzyszenia Detektywów Polskich.

Zmianie ulegnie także zakres egzaminu. Kandydaci nie będą już sprawdzani pod kątem wiedzy z wiktymologii (nauka o ofiarze przestępstwa) oraz psychologii sądowej. Zakres tematów zostanie za to poszerzony o pytania z zasad wykonywania działalności gospodarczej w zakresie usług detektywistycznych.

Zdaniem ministerstwa działalność detektywistyczna powinna być wykonywana profesjonalnie, a to zapewnić mogą tylko detektywi mający odpowiednie kwalifikacje. Dlatego też będzie jeden centralny egzamin przeprowadzany przez Komendanta Głównego Policji, zamiast dotychczasowych egzaminów organizowanych przez komendanta stołecznego i komendantów wojewódzkich Policji.

Kandydaci będą musieli wnieść opłatę egzaminacyjną w wysokości 50 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, tj. 1643,94 zł.
Mniej wymagań

Obecna ustawa stanowi, że osoba wykonująca zawód detektywa musi posiadać odpowiednią, stwierdzoną orzeczeniem lekarskim, zdolność fizyczną i psychiczną. Po zmianach odpadnie wymóg sprawności fizycznej. Zdaniem resortu wykonywanie zawodu detektywa nie jest związane z wykonywaniem ciężkiej pracy fizycznej. Tę zmianę z zadowoleniem przyjęło środowisko detektywistyczne.

– Detektyw ma myśleć, a nie biegać. Jego rolą jest analiza, synteza i gromadzenie materiałów – mówi Bogumił Zawadzki.

Ministerstwo zamierza natomiast pozostawić wymóg zdolności psychicznej. Ma to zapobiec sytuacji, w której osoby wykonujące zawód detektywa mogłyby nadużywać przyznanych im uprawnień.

Luki pozostały

Zdaniem środowiska detektywistycznego nowelizacja nie wypełnia luk prawnych, jakie występują w obecnie obowiązującej ustawie.

– MSWiA w dalszym ciągu nie określa w ustawie warsztatu detektywa i jego kompetencji – twierdzi Bogumił Zawadzki.

W konsekwencji detektywi, wykonując swój zawód, niejednokrotnie narażają się na odpowiedzialność karną.

– Obecna ustawa i projekt jej nowelizacji nic nie mówi na temat zasad i warunków współpracy detektywów z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości – mówi Bogumił Zawadzki. Konsekwencje braku takich zapisów mogą być poważne. Detektyw może bowiem przyjąć zlecenie, które związane jest z przestępstwem. Dowie się o tym dopiero na sali sądowej, a nie wcześniej w ramach współpracy z policją.
Brak określenia kompetencji

– Nagrywanie drugiej strony bez jej zgody naraża na proces o odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych. Pozwana może zostać zarówno osoba, która jest stroną w procesie, jak i detektyw, który gromadził materiał – przyznaje Waldemar Żurek, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie.

Brak jasnego określenia kompetencji detektywa może mieć szkodliwe konsekwencje dla ich klientów.

– Ludzie przychodzą do detektywa po materiał dowodowy, a później w sądzie okazuje się, że zebrane materiały nie mają wystarczających cech dowodowych i sąd nie dopuszcza ich do rozprawy – mówi Bogumił Zawadzki. Dodaje, że najczęściej sądy jedynie przesłuchują detektywów w charakterze świadków.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

samu13
Posty: 31
Rejestracja: 2010-02-11, 01:08
Lokalizacja: śląsk
Kontakt:

Post autor: samu13 » 2010-05-24, 15:12

Detektyw może bowiem przyjąć zlecenie, które związane jest z przestępstwem. Dowie się o tym dopiero na sali sądowej, a nie wcześniej w ramach współpracy z policją.
Brak określenia kompetencji

chciałoby się takich zmian i normanlości współpracy z "władzą"
w dawno minionych czasach mężczyźni nie mówili zbyt wiele aby ich słowa nie ustępowały czynom.
~Sun Tzu~

ODPOWIEDZ